Koniec Świata

Elis

Koniec Świata powstał w styczniu 2000 roku w Katowicach. Grupa powstała z inicjatywy Jacka Stęszewskiego (śpiew, gitara). Po siedmiu miesiącach muzykowania, Koniec Świata nagrał swoją pierwszą kasetę pt. „Korzenie” w studiu „Clash” we Wrocławiu. Następnie kaseta została wydana przez wydawnictwo „Zima”. To przyczyniło się do tego, że Koniec Świata zaczął coraz więcej koncertować, pojawiać się na znanych festiwalach, takich jak: Afryka w Toruniu, Warszawski Festiwal Reggae, czy też Winter Reggae w Gliwicach tak, aż do lipca 2001, gdy grupa postanowiła nagrać swój drugi materiał. Tym razem padło na „Studio Czad”. Ten projekt był ambitniejszy od pierwszego, bardziej przemyślany, z rozbudowaną sekcją dętą. Drugi album podobnie jak pierwszy wydało wydawnictwo „Zima” i nosi tytuł „Symfonia na Sprzedaż”. Album ukazał się w marcu 2002 roku. Po nagraniu drugiej płyty Koniec Świata zagrał kilkadziesiąt koncertów w całej Polsce min: wystąpił na IX Przystanku Woodstock oraz w 2003 wyruszył w swoją pierwszą trasę koncertową obejmującą większe miasta Polski.

W 2005 roku Koniec Świata wydał kolejną trzecią już płytę pt. „Kino Mockba”, tym razem wydawnictwem oraz dystrybucją zajmuje się Lou & Rocked Boys c/o Rockers Publishing z Wrocławia. Album okazał się najlepszym wydawnictwem w dotychczasowej, krótkiej historii zespołu. Utwór „Granat w plecaku” został nominowany do nagrody przyznawanej przez Radio Bis „Bisery 2005” w kategorii „najciekawszy tekst”.

Wystarczy, że Serce mi Bije
Atomowe czarne chmury
Dziewczyna z Naprzeciwka

mrrr, kocham! <3
Kino Mockba szczególnie!
Jeden z niewielu zespołów z których Katowice powinny być dumne!

cathie

*włącza linki*
Eeeej, faaaajnie

Bardzo mi się podoba!

Elis

Już na dwóch ich koncertach miałam być i nie wypaliło! :<

muqq

lubiłam, ale juz nie lubię.
znudzili mi się. :)
są dalej piosenki, których lubię słuchać np. 'Atomowe czarne chmury' 'Wystarczy, że serce mi bije' czy 'Cynamon'
ale tak, to zmęczenie materiałem :)

reddy

bardzo lubię
Kino Mockba i tak jak muqq, szczególnie sobie cenię 'Cynamon' :)